Społeczność LEGO jest w rozsypce. Zdjęcia z przecieków nadchodzącej Gwiazdy Śmierci z serii Ultimate Collector Series (UCS), o numerze katalogowym 75419, wstrząsnęły fanami, wywołując zażartą debatę, która jest równie wybuchowa co sama stacja kosmiczna. Z oszałamiającą ceną 999,99 dolarów i ogromną liczbą 9023 elementów, to nie jest tylko nowy zestaw – to manifest. Ale czy jest to manifest genialnego projektu, czy może zdumiewającej korporacyjnej chciwości?
Przez lata fani spekulowali na temat nowej Gwiazdy Śmierci UCS, następcy uwielbianych, sferycznych zestawów z przeszłości. To, co LEGO dostarczyło, jest czymś, czego nikt się nie spodziewał: gigantycznym, okrągłym przekrojem. "Pizza na grubym cieście" lub "naleśnik" ostatecznej broni Imperium, jak wielu nazwało go w mediach społecznościowych. Ta radykalna decyzja projektowa, w połączeniu z bezprecedensową ceną, podzieliła społeczność na dwie części. Zanurzmy się w kontrowersje i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie za tysiąc dolarów: czy warto?


Genialny "Plaster" czy Totalne Rozczarowanie?
Najbardziej polaryzującym aspektem nowej Gwiazdy Śmierci jest bez wątpienia jej forma. Zamiast kultowej kuli, LEGO zdecydowało się na ogromną, szczegółową dioramę przedstawioną jako plaster stacji.
Argumenty za "Plastrem Śmierci"
Zwolennicy projektu chwalą jego praktyczność. Wielu dorosłych kolekcjonerów z ograniczoną przestrzenią docenia fakt, że ta wersja może stać płasko przy ścianie, a nawet być na niej zamontowana. Rozwiązuje to problem z ekspozycją, który dręczył starsze, bardziej nieporęczne modele sferyczne. Otwarta konstrukcja pozwala na jednoczesne oglądanie każdego szczegółowo dopracowanego pomieszczenia, przekształcając zestaw w eksponat o jakości "MOC-a" (My Own Creation), który przypomina niesamowite ilustracje przekrojów z książek o Gwiezdnych Wojnach. Jeden z użytkowników Reddita zauważył: "Podoba mi się też jej geografia. Rozmieszczenie pomieszczeń ma sens." Dla tych, którzy priorytetowo traktują szczegółowe sceny i łatwość ekspozycji, ten projekt to mistrzostwo.
Argumenty Przeciw
Dla ogromnej części fanów projekt jest jednak głębokim rozczarowaniem. Nastroje na forach są jasne: za 1000 dolarów spodziewali się kuli. "Za 1000 dolarów oczekuję pełnej Gwiazdy Śmierci. A nie tylko jej plasterka" – żalił się jeden z użytkowników. Wielu uważa, że projekt "naleśnika" nie ma imponującej, kultowej prezencji prawdziwego modelu UCS, które są zazwyczaj cenione za autentyczne repliki na dużą skalę. Zestaw jest przez niektórych określany bardziej jako zestaw z serii "Master Builder Series" (MBS), które charakteryzują się tym, że są dużymi, szczegółowymi zestawami do zabawy, a nie czystymi modelami wystawowymi.
Kwestia Tysiąca Dolarów: Cena kontra Wartość
Zajmijmy się ceną. Z kwotą 999,99 dolarów, jest to nowy próg dla zestawu LEGO, który dla wielu jest trudny do przełknięcia.
Wątek na Reddicie jest pełen komentarzy w stylu "$1000 to wciąż totalne przegięcie" i "Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek gdziekolwiek zgodził się, że jest to warte tej ceny." Krytycy twierdzą, że po prostu nie wygląda to na zestaw za tysiąc dolarów, a niektórzy sugerują, że cena w przedziale 500-600 dolarów byłaby bardziej odpowiednia. Frustracja jest wyczuwalna, a wielu uważa, że LEGO staje się coraz bardziej chciwe.
Z drugiej strony, niektórzy fani analizują liczby. Przy 9023 elementach, stosunek ceny do elementu wynosi około 11 centów, co jest zgodne z innymi ogromnymi zestawami UCS, takimi jak Sokół Millennium (75192). Jeden z użytkowników obliczył: "Cena Sokoła Millennium UCS po uwzględnieniu inflacji wynosiłaby 1050 dolarów. Ponad 30 minifigurek więcej i 1500 elementów więcej to uczciwa cena jak na standardy Lego." Z czysto obiektywnego punktu widzenia, biorąc pod uwagę liczbę elementów, cena może być uzasadniona w ramach własnej struktury cenowej LEGO.
Diabeł Tkwi w Szczegółach: Minifigurki i Powtórzone Pomysły
Oprócz kształtu i ceny, inne szczegóły również spotkały się z krytyką.
- Minifigurki: Mówi się, że zestaw zawiera ponad 30 minifigurek, co jest zdecydowanym plusem. Jednak dla kolekcjonerskiego przedmiotu premium, wielu uważa jakość za niewystarczającą. Fani zwrócili uwagę na brak dwukolorowych nóżek dla oficerów Imperium czy szczegółowych nadruków na ramionach, które widziano w znacznie tańszych zestawach.
- Recykling Treści?: Uważni fani szybko zauważyli, że niektóre z winiet zestawu, zwłaszcza Sala Tronowa Imperatora i zgniatarka śmieci, wyglądają uderzająco podobnie do niedawno wydanych, pojedynczych zestawów dioram. To sprawiło, że niektórzy kolekcjonerzy czują, że prosi się ich o ponowne zapłacenie za powtórzone projekty.
Werdykt: Hit dla Jednych, Katastrofa dla Innych
Czy Gwiazda Śmierci UCS okaże się kolosalnym hitem, czy historyczną katastrofą? Odpowiedź nie jest prosta.
To może być prawdziwy HIT dla:
- Kolekcjonera Skupionego na Ekspozycji: Jeśli Twoim głównym zmartwieniem jest posiadanie oszałamiającego, szczegółowego eksponatu, który idealnie pasuje na półkę, ten zestaw jest dla Ciebie.
- Miłośnika Dioram: Fani ceniący skomplikowane sceny w stylu MOC znajdą wiele do pokochania w licznych, szczegółowych pomieszczeniach.
- Fana z Głebokimi Kieszeniami: Dla tych z zasobnym portfelem cena jest tylko liczbą za najnowszy, najgłośniejszy kolekcjonerski przedmiot ze świata Gwiezdnych Wojen.
To prawdopodobnie będzie KATASTROFA dla:
- Kolekcjonera-Purysty: Jeśli Twoim marzeniem była ogromna, wierna ekranowemu oryginałowi, sferyczna Gwiazda Śmierci, ten zestaw będzie odczuwany jak zdrada.
- Budowniczego z Ograniczonym Budżetem: Cena 1000 dolarów stawia go poza zasięgiem dużej części społeczności LEGO.
- Weterana Kolekcji: Ci, którzy już posiadają poprzednie Gwiazdy Śmierci lub niedawne dioramy, mogą nie dostrzec wystarczającej nowej wartości, aby uzasadnić ogromny koszt.
Ostatecznie, LEGO podjęło odważną, kontrowersyjną decyzję. Gwiazda Śmierci UCS 75419 porzuca ustaloną formułę na rzecz nowego, zorientowanego na ekspozycję konceptu. To ryzykowna gra, która zostanie poddana próbie, gdy zestaw trafi na półki 1 października 2025 roku.
Jaki jest Wasz werdykt? Czy to ostateczna broń do Waszej kolekcji, czy pozwolicie, aby ten zestaw Was ominął?